Dzisiaj moje dwa smutasy dorobiły się wspólnych fotek. To znaczy sesję robiłam DIM-ównie, ale że Yośka siedziała w witrynce bardzo niepocieszona, to musiałam zrobić jej kilka zdjęć na osłodę. Jak widać po minie, wcale to nie pomogło ;)
DIM-ówna, podobnie jak Bambicronka, imienia nadal nie ma. Jakoś nic mi do niej nie pasuje. Ma za to zmieniony wig... Tamten brązowy z alpaki był śliczny, ale coś mi na niej nie leżał, więc teraz na próbę długi kasztan przerobiony po Pullipce.
czwartek, 25 czerwca 2015
środa, 24 czerwca 2015
Cukiereczek :)
Taaa, lata świetlne mnie tu nie było... Ale nadszedł czas powrotu i odkurzania, nawet maszyny do szycia :) Dziś powstała sukieneczka dla mojej ślicznej BambiCrony Mae, która nadal nie dorobiła się imienia...
Także spam zdjęciowy jest, chęci są, plany lalkowe są :)
Także spam zdjęciowy jest, chęci są, plany lalkowe są :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)