W tym roku pod choinkę dostałam... LALKI! :D Jedna z nich jest prezentem od mojego Chłopa (który ostatnio
wyraził średni zachwyt bardzo marudził, że nazywam go na blogu "Chłopem";p ), tak więc jedna z nich jest prezentem od mojego Cudownego Mężczyzny :) Jest to Pullip Victorique de Blois. Natomiast drugą sprawiłam sobie sama - a co! Jest to Pullip Pulliphine IX. Lalki dotarły do mnie w odwrotnej kolejności, więc Pulliphine natychmiast rozpakowałam, a co do Victorique - musiałam czekać na Wigilię! (Mój Cudowny Mężczyzna nie pozwolił mi jej wcześniej wyswobodzić z pudełka ;)). Obie bardzo mi się podobają, ale chyba trochę bardziej szaleję za Victorique ;)
Doooobra, jedziemy z fotkami :) :)
Pullip Pulliphine IX - HENRIETTA
Henrietta dostała już nowe oczy, miedziane animalsy. Wig jest tymczasowy - docelowo będzie brązowy, podobny do koloru brwi, ale nie mam go jeszcze u siebie.
Pullip Victorique de Blois - WIKTORIA
Wiktoria również ma animalsy - bladofioletowe. Wig będzie miała zmieniony, ale kolor zostaje blond.
Piękne :] Mi również bardziej Wiktoria wpadła w oko. Piękne obie mają chipy! Henriettcie nawet pasuje ten tymczasowy wig, chociaż ciekawi mnie ostateczny wygląd. Zazdroszczę lalkowych świąt :) Ja nie dostałam oczekiwanej lalki, niestety ;(
OdpowiedzUsuńPiękne pullipy, będą pasować do pani lalkowej rodzinki ^^
OdpowiedzUsuńGratuluję :) Piękne obie :) Poproszę dużo zdjęć :))
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o Twojego Cudownego Mężczyznę to wcale mu się nie dziwię ;) ja na swojego Małżona też się wściekam jak mówi do mnie : "Wredna Podła Baba"...
Pozdrawiam cieplutko :D
Ja tam swojego Chłopa zawsze nazywam Chłopem, ale on nie czyta mojego bloga :D
OdpowiedzUsuńHenrietta wygląda świetnie w tym wigu, który nosi teraz. Obie mi się podobają. Jak przez Ciebie będę teraz miała chcicę na Pullipy, to... to... to cóż, będziemy kwita, bo Ty masz na Byule :P
Śliczne lalki! Naprawdę Ci gratuluję :33
OdpowiedzUsuńMoją faworytką jest Henrietta ;w;
Odmieniona Henrietta jest przegenialna!
OdpowiedzUsuńwooow,jesteś mega szczęściarą! 2 lalki pod choinkę! :D Obie są cuuudne,choć mi bardziej podoba się Wiktoria :) jeśli będziesz myślała o sprzedaży stockowego wiga - daj znać!
OdpowiedzUsuńBoze, takbardzozazdroszczę ._.
OdpowiedzUsuńJa to bym chciała choćby pieniądze na jakąś dostać,
ale z takich cudów nici >. <
Panienki są urocze ^^
Jeju jakie one są piękne :* ale chyba najbardziej podoba mi się Victorique
OdpowiedzUsuńŚliczne są :) Zazdroszczę "chłopa" co to lalke kupuje na prezent <3
OdpowiedzUsuńObie są słodkie,ale Wiktoria zdecydowanie podbija moje serce ;]
OdpowiedzUsuńGratulacje!
OdpowiedzUsuńObie piękne. Też mam Pulliphine IX :)
piękne! gratuluję!
OdpowiedzUsuńyay pulliphine jest przepiękna nawet w wersji stockowej :) gratuluję prezentów i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńGratuluję cudownych prezentów. Ja też mam chrapkę na Pulliphin.
OdpowiedzUsuńChcę zobaczyć już ich zdjęcia -,- Czekam...
OdpowiedzUsuńObie bardzo mi się podobają :) Pulliphine miałam na wish liście, i chyba kiedyś się zdecyduję na jej zakup.
OdpowiedzUsuń