Występują: siostry Multinic, czyli Nadia (Byulka) i Sasha (Dalka)
S: - Hej mała, co tam masz?
N: - Znalazłam motylka! Chcesz zobaczyć?
S: - Pokaż!
S: - Oj...
N: - ???
S: - Obawiam się głuptasie, że to nie jest żaden motylek...
N: - Ojej... To w takim razie co to jest?
S: - To batarang i należy do tamtego gościa...
N: - A kto to jest??
S: - To Mroczny Rycerz!
N: - Bardziej mroczny niż one?
...
S: - O wiele bardziej...
KONIEC :)
Ale one boskie :)
OdpowiedzUsuńA Ty znowu czytasz mi w myślach ubrankowo, czyli mówiąc ściślej szyjesz dokładnie to, do czego ja jedynie się przymierzam :P Mówię tu o spodenkach. Ostatnio kupiłam kilka różnych bluz, będą też sweterki. Poddałam się totalnie z tym szyciem, nie mam czasu i talentu. Uznałam, że szkoda, by drogie lalki siedziały w byle czym. Ja muszę tylko uszyć dolne partie ubrań typu spodnie i rajstopy, bo to mi jeszcze zwykle jako tako wychodziło...
Mi też dużo lepiej wychodzą dolne części garderoby ;) I za każdym razem jak buszuję po eBayu, etsy czy innych blogach (czyli codziennie :P), to kuszą mnie strasznie ubranka "do kupienia", zwłaszcza bluzy (które nie wychodzą mi tak jakbym chciała), sweterki (których dziergać zupełnie nie umiem) i boskie t-shirty ze śmiesznymi wzorami albo napisami :) Ale najbardziej to mi odbiło na punkcie ogrodniczek od TTYA, marzę od nich, ale kosztują z przesyłką prawie tyle, ile płaciłam za Humpty Dumpty... No i tak sobie próbuję się nie złamać :P
UsuńPrzepraszam, że się wcinam, ale podeślij zdjęcie ogrodniczek Makarenie, może Ci uszyje :) ja mam od niej take standardowe, wyglądają jak miniaturka prawdziwych ;) no i cena przystępna ;)
UsuńOoo, widzisz, dzięki za podpowiedź, tak zrobię :)
UsuńJa kupując pierwszą bluzę pomyślałam sobie "ok, kosztuje tyle a tyle, zarabiam na taką w tyle a tyle, a szyłabym pięć godzin i nawet nie wyszłaby tak, jak chcę". Potem już poszło z górki :P
UsuńOj tak, dosłownie parę dni temu odkryłam TTYA i musiałam szybko uciekać, bo ceny tam konkretne, ciuszki cudne, a przecież mam jeszcze do obkupienia Lati Yellow...
Ja myślę, że jednak Batman nie jest mroczniejszy od dziewczyn na zdjęciu :D
OdpowiedzUsuńOkiemLalka.blogspot.com
Oj cieszę się bardzo :)
OdpowiedzUsuńTwoje dziewczynki jak zwykle pięknie ubrane :)
Sama nie wiem kogo bardziej bym się obawiał ;) z Batmanem penie bym się szybciej dogadała :) w końcu to facet...w rajtuzach, ale facet :)
Pozdrawiam cieplutko :)
Ps. Tak na bardzo poważnie zastanawiam się nad przygarnięciem Byula :) Przepadłam...po nocach mi się śni a miałam w tym roku nie kupować lalek...
Haha, Byul jak złapie, to już nie puści ;) A na FLTE dość często pojawia się kilka modeli w niezłych cenach ;)
UsuńAga, bierz Byulkę, są boskie!!! W tej chwili chodzą za mną ze trzy, a przecież zawsze podobały mi się tylko Dale :P
UsuńMam już jedną upatrzoną i to w cenie bardziej niż przystepnej :-D ale muszę poczekać...córka jedzie na obóz zimowy i kasy brak :-(
UsuńHahahaha świetne :D
OdpowiedzUsuńZabawna historyjka, Sasha jest cudowna i bardzo fajnie ją uczesałas :)
OdpowiedzUsuńByule są stworzone do ról naiwnych kruszynek <3
OdpowiedzUsuńwoooow! ależ macie RYCERZA!!! no no!
OdpowiedzUsuńBoszsz... ale Ty masz śliczne te Dalki a jakie mają niesamowite ubranka O.O cuda !
OdpowiedzUsuńHe heheheh fajnie Ci to wyszło . Sama się wystraszyłam .
OdpowiedzUsuńŚwietna historyjka i jak duża obsada :)))
OdpowiedzUsuńLalki ubrane odlotowo, fajnie szyjesz :)
Ta historyjka rządzi :D Podoba mi się to słodziutkie zachowanie Nadii, taki mały, nierozgarnięty misiek :D
OdpowiedzUsuńRób więcej takich historyjek, proszę ;w;
Popłakałam się ze śmiechu na końcu xD Sasha trzymająca się za głowę pobiła wszystko! Batman gorszy niż one? Ojej :3 Czekam na więcej historyjek.
OdpowiedzUsuńBoskie XD Oj... nie byłabym pewna czy bardziej mroczny. Uwielbiam wszelakie fotostory. Ubrania jak zawsze przyciągają wzrok.
OdpowiedzUsuńJaka urocza historyjka, Batman mnie rozwalił <3
OdpowiedzUsuńrewelacja! uśmiech na twarzy ogromniasty, bo nie spodziewałam się tam batmana :D brawo!
OdpowiedzUsuńUwielbiam historyjki, a ta wyjątkowo przypadła mi do gustu :D
OdpowiedzUsuńUbawiłam się świetnie oglądając tego posta - krótko, ale jak bardzo na temat :D ;D :D
OdpowiedzUsuńJa też lubię czytać fotostory, nadawać osobowości lalkom, nie mam nic przeciwko temu i uważam, że zdecydowanie nie jest to dziecinne :) A to mnie rozbawiło :D
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam fotostory, ale trzeba umieć je robić ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł na tą historyjke :D