środa, 8 marca 2017

Szybko, dużo, ciągle, nagle... ;)

Tytuł posta odzwierciedla jak ostatnio wygląda moje życie :P Dzieje się dużo, wszystko dzieje się szybko i nagle, no i jest tak ciągle. Niestety nie dotyczy to jedynie dobrych rzeczy, ale nie po to mam blogaska, co by na nim pojękiwać, także napiszę tylko o pozytywach ;)

Jakiś czas temu pokazywałam tutaj całą moją gromadkę. Od tego czasu nastąpiło kilka zmian.

Przybyła do mnie moja wymarzona, długo wyczekiwana lalka w rozmiarze MSD, Unoa Lusis :) Lala jest cudna, ale z wolnym czasem jest u mnie tak krucho, że nie zdążyłam jej niczego uszyć, wiga ma tymczasowego, a makijaż zrobiłam na szybko i jest niezbyt udany :P Ale obiecuję sobie, że niedługo się nią zajmę do porządku, bo to na prawdę wyjątkowa lalka :)



Z ostatnich wydarzeń, udało mi się też stworzyć kolejne 2 Blajtki, Chloe i Danny, obie znalazły już nowe domki, z czego bardzo się cieszę :) Zaadoptowana została również moja pierwsza Addie, także z Blajtek obecnie została mi tylko Blair.

Chloe

Danny

Blajtowanie bardzo mnie wciągnęło, więc już pracuję nad kolejną panną :)

No i to by było na tyle :) Żegna się z Wami moja małą Fig :) Dzięki, że zaglądacie ;)


wtorek, 24 stycznia 2017

Hybryda Obitsu 23/21 z ciałkiem stockowym Dala/Byula - tutorial

Jakiś czas temu obiecałam Belle Magni ten tutorial, więc skoro już powstał, to czemu by nie wrzucić go tutaj ;) Ofiarą zabiegu na poniższych zdjęciach jest Dal (hybrydowana z Obitsu 23), ale cała procedura wygląda identycznie dla Byul i Obitsu 21 :)

1. Potrzebujemy:
- Dal/Byul
- Obitsu 23/21
- cienki śrubokręt (najlepiej gwiazdka/krzyżyk)
- pianka kreatywna/gąbeczka z wnętrza pudełeczka po kolczykach, pierścionku itp.
- nożyczki



2. Rozbieramy ofiarę, zdejmowanie wiga nie jest koniecznością, bo nie będziemy rozkręcać głowy, ja zdjęłam dla wygody ;) Obitsu odpakowujemy, ale nie będziemy potrzebować neck pegów (to te takie 4 "cosie" na poniższym zdjęciu:


3. Dalce wyjmujemy rączki:


4. Odwracamy Dalkę pleckami do góry - jest tam 5 śrubek - 3 w części górnej (tych nie ruszamy!!) i 2 w niższej części pleców (są one nieco schowane, na poniższym zdjęciu widać połowę każdej śrubki - ale to właśnie je musimy odkręcić):


5. Aby łatwiej nam się odkręcało śrubki, przekręcamy dolną część plecków lekko w prawo, potem lekko w lewo, żeby odsłonić całe śrubki, a następnie wykręcamy je całe:





6. Po wykręceniu śrubek ciągniemy dolną część plecków (wraz z całą dolną częścią ciałka), aby wyskoczyły z torsu. Powinniśmy otrzymać taki pocieszny widok (z torsu wystaje dzyndzelek zakończony kuleczką):



7. Obitsu rozkładamy na analogiczne części (rączki, tors i reszta ciałka):



8. Rączki z Obitsu wkładamy do stockowego torsu:



9. Jeżeli nie chcemy ciałka usztywniać pianką, wkładamy również dolną część Obitsu do torsu (Obitsu nie ma śrubek, więc wystarczy wcisnąć część "brzuszną" na wystającą z torsu kuleczkę):



10. Jeżeli natomiast zamierzamy ciałko usztywnić, z pianki wycinamy 2 owalne kształty i w kazdym robimy na środku dziurę (np. śrubokrętem). Piankę można kupić np. w empiku (moja jest niestety czerwona, ale może uda Wam się dorwać cielistą), można też wykorzystać gąbeczki z wnętrza pudełeczek po pierścionkach, kolczykach itp., o czym już wspominałam wyżej:


11. Jeden z owali zakładamy na dzyndzelek z kuleczką wystający z części torsowej (jeżeli dziurka w owalu jest za mała, to ją lekko rozpychamy) i upychamy brzegi pianki, żeby nie wystawały nieestetycznie z torsu:



12. Drugi owal analogicznie umieszczamy na części "pupnej" ;) W tym celu wyciągamy wcześniej część brzuszną i upychamy piankę:


13. Po umieszczeniu pianki w ciałku, składamy wszystkie części. Jeżeli w którymś miejscu Dalka nadal jest zbyt luźna, to dokładamy kolejny krążek z pianki (ja w tym przypadku zostawiłam 1 krążek w części torsowej, ale dodałam dodatkowy w części pupnej):



14. Składamy ponownie i jeżeli wszystko jest dobrze, to ubieramy naszego słodziaka i cieszymy się jak pięknie pozuje :D


czwartek, 19 stycznia 2017

Moja ekipa :)

Cześć kochani :) Odpowiadając na Wasze prośby, dzisiaj post podsumowujący całą moją obecną kolekcję :) Nie mam co prawda zdjęcia grupowego, ale przedstawię wszystkie kruszynki po kolei, a na zbiorczą fotkę przyjdzie jeszcze czas.

Na pierwszy ogień idą Dalki :) Mam je teraz dwie - Bounty i Figgy. Bounty jest obecnie najstarszą moją lalą, a Figgy najnowszą. Pytacie mnie czasami czy mam jeszcze jakieś Dal na sprzedaż - otóż nie, w ciągu ostatniego roku sprzedałam mnóstwo Dalek oraz wszystkie Pullipki i Byulki. Miałam ich ogromną ilość i potrzebowałam solidnego wstrząsu, odmiany, więcej miejsca na półkach ;) No i też urozmaicenia kolekcji ;) Tak więc Dalka została mi jedna, ale niedawno postanowiłam dokupić jej siostrę i w ten oto sposób przybyła Figgy. Co dalej z dyniogłówkami? Na pewno nie zamierzam zgromadzić ich aż tyle co poprzednio, ale jadą do mnie Pullipowe MIO-KITy, czaję się też na Dalowe, także możliwe, że jakaś customowa panienka wkrótce zasili Groov'owe szeregi ;)

 Bounty - Dal Cinnamoroll, modyfikacje: hybryda z obitsu 23, animal eyes, wig

Figgy - Dal Loa, modyfikacje: wig (obitsu 23 w drodze)


Największą część mojej kolekcji zajmują Lati Yellow, których mam obecnie sześć. Wcześniej z laleczek w tym rozmiarze miałam 2 Pukifee (Mio NS i Lunę tan), ale w pewnym momencie, a było to mniej więcej rok temu, trafiła mnie strzała Lati i przepadłam kompletnie :) Gdy przybyła pierwsza z nich, nie umiałam już się z taką ochotą "bawić" Pukisiami, które postanowiłam wówczas sprzedać. Poniżej przedstawiam moje Lati wg kolejności, w jakiej do mnie przybyły. Jest jeszcze mnóstwo modeli, które mi się podobają i na pewno w przyszłości będę na nie polować, ale na pewno nie stanie się to w najbliższych miesiącach, bo jestem delikatnie mówiąc spłukana i ten trend nie wydaje się zmienić w najbliższym czasie :P

Marcysia - Lati Yellow Sunny, The Sacred Goblet Of Olympos (tan), modyfikacje: wig, mako eyes

Zosia - Lati Yellow Haru, Peterpan In Steamland (tan), modyfikacje: wig, glass eyes

Hania - Lati Yellow Miel, Master of Dragon (tan), modyfikacje: wig, mako eyes

Małgosia - Lati Yellow Sophie, Little Angels Sweeties (tan), modyfikacje: wig, mako eyes

Maja - Lati Yellow Jia, Little Angels Sweeties (tan), modyfikacje: wig (by me :D ), mako eyes

Tola - Lati Yellow S.Belle, basic (NS), Little Angels Sweeties (tan), modyfikacje: mako eyes

Z BJD poza Lati Yellow pozostała mi tylko jedna dziewczynka w rozmiarze YoSD, którą ostatnio niewiele się zajmowałam, ale i tak bardzo ją lubię. Jest to Hayley, Bambicrony Happy Winter Mae. W tym rozmiarze miałam jeszcze Littlefee Ante tan i Chloe NS, ale też pozbyłam się tych panien, podobnie jak maleńkiej Pukipuki Ruby i wszystkich trzech moich MSD (DIM Miru, hybryda DIM Flowne na ciałku Soul Doll i hybryda DIM Benetia na ciałku Doll Zone). Rozmiar YoSD całkiem lubię i niewykluczone, że kiedyś jeszcze się szarpnę na jakąś panienkę do towarzystwa dla Hayley. Natomiast co do MSD, to sama nie wiem... Rozmiar okazał się zupełnie "nie mój", aczkolwiek jest kilka lalek, na których widok totalnie rozmiękam, więc kto wie co się wydarzy...

Hayley - Bambicrony Happy Winter Mae, modyfikacje: wig

No i na koniec moja ostatnia obsesja - Blythe :) Nigdy nie chciałam, a wpadłam po uszy :D Mam obecnie dwie - Addie i Blair, obie customowałam sama, ale dopiero się tego uczę, więc nie powalają urodą :P Bardzo lubię te moje dziewczyny :D

Addie - custom by me

Blair - custom by me

No i zapomniałabym o Panu Szczurku :) Nie jest on co prawda lalką, ale uwielbiam go i zasługuje na miejsce w mojej kolekcji :D

Pan Szczurek - RatBerryToys

No i to by było na tyle :) Kolekcja jest znacznie mniejsza niż kiedyś, ale bardziej przemyślana i każdą lalkę bardzo lubię.

A kto jest Waszą ulubienicą? 

Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny i ciepłe słowa :*










wtorek, 10 stycznia 2017

Odkurzanie bloga - część 2

No to teraz czas na arrival Dal Loa :) Zamówiłyśmy 2 te słodziaki z Belle i dzięki temu mamy lalkowe bliźniaczki :D W najbliższym czasie zmienię mojej wiga, obitsu też już w drodze. Nad imieniem jeszcze dumam ;)






Odkurzanie bloga - część 1 :)

Od dawna planowałam to zrobić, ale dopiero dzisiaj pewne wydarzenie zmotywowało mnie do odkurzenia bloga. Wydarzeniem tym był tzw. 'double mail day' i to dosłownie 'double' ;) Bo to, że przychodzą dwie paczki jednego dnia, to nie jest może aż tak dziwne, ale że obie przynosi inny listonosz i to ten drugi dzwoni zaledwie parę chwil po pierwszym, to już trochę niezwykłe. No ale dzięki temu mam dziś radochy po pachy, bo obie paczki zawierały (m.in.) wymiankowe prezenty od Doroty i Belle :) Ale po kolei ;)

Dawno daaaawno temu, jak jeszcze nie waliło śniegiem, smogiem i złem, byłam na mini meecie w Tarnobrzegu u Belle Magni (http://sosweetdolls.blogspot.com/). Zabawa była przednia, tyle lalek, tyle materiałów, tyle gadania, szkoda było odjeżdżać. Na osłodę pożegnania, pojechała ze mną Bonnie, Blythe należąca do Eweliny, a jedna z moich Lati Yellow, Małgosia, została na wakacjach. Umówiłyśmy się, że odeślemy sobie lalki za jakiś czas wraz z wymiankową wyprawką ;)

W międzyczasie ja oszalałam na punkcie Blythe, udało mi się kupić dwie i obie przerobić, a Ewelina kupiła swoją pierwszą Lati Yellow (czyli zaraziłyśmy się wzajemnie swoimi lalkami) ;)

Żeby post nie miał kilometra, nie będę się więcej rozpisywać, chociaż od razu nasuwa mi się z 15 wątków pobocznych, o których chciałabym przy okazji wspomnieć :P No ale do rzeczy - Małgosia wróciła do mnie dzisiaj i przywiozła takie cudowności, że głowa mała :D

Na początek przystroiłam Bounty (pamięta ktoś Bounty? to jedyna Dalka, jaka mi została) w ogrodniczki, bluzeczkę i czapeczkę od Belle :) Czyż nie wygląda prześlicznie? :D




Małgosia też dostała ogrodniczki, bluzeczkę i czapeczkę :)


Ale zobaczcie ile jeszcze Dalowo-Pullipowo-Blythowych ciuszków dostały dziewczyny :) Bluzy, bluzeczki, ogrodniczki, legginsy, rajstopki, czapeczki, torebeczki <3 Potrzebuję z pół roku, żeby to obfocić :D W paczce były też materiały do szycia, uwielbiam nooooo :D


Dla maluszków też mnóstwo dobroci - dziergane czapeczki w całej palecie barw :D


No i w paczce był KTOŚ JESZCZE, ale o tym będzie część 2 odkurzania bloga, so stay tuned ;) :p

A teraz o drugiej przesyłce :) Przed świętami umówiłam się z Dorotą (https://www.instagram.com/everydollsdream/) na poświąteczną wymiankę lalkowych drobiazgów w naszym ulubionym rozmiarze Lati Yellow :) Małgosia nie chciała się rozebrać z ubranek od Eweliny i zagarnęła dla siebie wszystkie prezenty od Doroty :D Mam nadzieję, że później podzieli się z resztą ekipy, ale póki co wybaczam jej wszystko, tak dawno jej nie widziałam ^^



Kocyk, dywanik, miniaturowe kości, torebka chmurka (kocham!), mini pluszowe misiaczki (uwielbiam!) w pudełku z pokrywką, zeszycik, kubeczek, naklejki :) ACH co za dzień :)

Post jest pewnie chaotyczny nie do zniesienia, ale wybaczcie, daaaaawno nie blogowałam ;) Postaram się bywać tu częściej :) :*

czwartek, 25 czerwca 2015

Słabość do smutasów

Dzisiaj moje dwa smutasy dorobiły się wspólnych fotek. To znaczy sesję robiłam DIM-ównie, ale że Yośka siedziała w witrynce bardzo niepocieszona, to musiałam zrobić jej kilka zdjęć na osłodę. Jak widać po minie, wcale to nie pomogło ;)

DIM-ówna, podobnie jak Bambicronka, imienia nadal nie ma. Jakoś nic mi do niej nie pasuje. Ma za to zmieniony wig... Tamten brązowy z alpaki był śliczny, ale coś mi na niej nie leżał, więc teraz na próbę długi kasztan przerobiony po Pullipce.